NA RATUNEK WIOŚNIE OLIWKA PIOTROWSKA Vb
Na ratunek Wiośnie Tego dnia, obudziłam się wcześnie rano. ,,Czas na przygodę!’’ - pomyślałam. Rodzice już krzątali się: mama przygotowała śniadanie, a tata nie mógł znaleźć swojej szczoteczki do zębów. - No przecież musi gdzieś tu być. - A! Tu ją mam! - oznajmił głośno. Tata często wszystko gubi, więc nie przejmuję się tym i zaczęłam się ubierać. Kiedy kierowałam się w stronę drzwi usłyszałam głos. - Gdzie idziesz? - zapytała mama. - Poszukać przygód! - odpowiedziałam. - Cieplej się ubierz, jest bardzo zimno. -odparła mama. Byłam ubrana w ciepłą puchową kurtkę oraz ciemne długie spodnie, więc nie rozumiałam w co takiego mam się jeszcze ubrać. Mama podała mi błyszczący szalik i pozwoliła mi wyjść. Po opuszczeniu domu zobaczyłam piękny zimowy krajobraz. Śnieg błyszczał się w słońcu, a wszystko było równo pokryte śniegiem. Nagle zobaczyłam jakiś dziwny kawałek pap