Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Czy podział ludzi na lepszych i gorszych to tylko problem XXI w.? Szymon Dudek VIIIB

Obraz
 Szymon Dudek VIIIB Czy podział ludzi na lepszych i gorszych to tylko problem XXI w.?   Społeczeństwo, zresztą nie tylko polskie, w dobie XXI w. zmaga się z wieloma poważnymi problemami. Jednym z nich jest przejaw braku tolerancji dla jednostek o odmiennych poglądach, narodowości, wierze, kolorze skóry czy orientacji seksualnej. Dla mnie tolerancja oznacza akceptację ludzi, którzy mają odmienny styl życia od mojego i wiąże się z poszanowaniem ich poglądów, pochodzenia i opinii. Niestety istnieją na świecie ludzie, którzy uważają, że zasady, którymi się w życiu kierują są jedyne i właściwe, a Ci, którzy myślą lub postępują inaczej niż oni są gorsi. Z całą pewnością problem podziału ludzi na lepszych i gorszych nie dotyczy tylko współczesności. Przenieśmy się do 68 roku, kiedy to w Rzymie władzę sprawował Neron, bohater „Quo vadis”. Już w tamtych odległych czasach podzielono społeczeństwo na pogan i chrześcijan, porównując ich na zasadzie dobrych i złych. Cesarz, pogani...

Czy świat jest czarny, biały, a może szary? Michał Zacheja VIIIC

Obraz
  Michał Zacheja 8c   Czy świat jest czarny, biały a może szary?                         Jaki jest świat wokół nas? W XXI w. każdy widzi świat inaczej. Dla niektórych jest piękny, a dla innych już nie.   Czy jest dobry albo zły? Zastanówmy się, czy świat jest tylko czarno-biały? A może pomiędzy są różne odcienie szarości? Moim zdaniem nie da się jednoznacznie postawić granicy między czynami dobrymi a złymi, podzielić wszystkiego na to co dobre – czyli białe oraz czarne, czyli złe. Postaram się ukazać szarości naszego świata, odwołując się do literatury.             Lekturą ukazującą przemianę bohatera jest „Opowieść wigilijna”. Scrooge gnębił Boba, źle się w stosunku do niego zachowywał, aż pewnego dnia pod wpływem wydarzeń stał się dobrym człowiekiem. Są okoliczności które wpływają na postępowanie i...

Sprawdzian Aleksandra Skiba VIC

Obraz
  Aleksandra Skiba 6c   Sprawdzian      Hania do późna ślęczała nad książkami od historii. Nazajutrz miała mieć sprawdzian      z tego przedmiotu. Nie była wielką prymuską, jednak obiecała rodzicom, że dostanie świetną ocenę. Bolała ją już głowa, a powieki same się zamykały. Ona jednak wytrwale przerabiała materiał, strona po stronie. Kiedy przeczytała ostatnie zdanie z działu, szybko się umyła i wskoczyła pod kołdrę.       Po chwili już smacznie spała.    Następnego dnia wstała wcześnie rano, aby na pewno się nie spóźnić. Ubrała dżinsowe dzwony oraz bladożółtą bluzkę z długim rękawem. Włosy splotła w dwa warkocze, spakowała swój plecak               i ruszyła w stronę szkoły.    Pod salą zaczęli zbierać się ludzie. Dziewczynkę zżerał stres. Głos i ręce jej drżały. Była również zdziwiona, ponieważ jej organizm nigdy tak gwałtownie nie reagowa...

Kartka z dziennika Kuba Putowski VIC

Obraz
 Kuba Putowski VIC Kartka z dziennika   Piątek, 02.10.2020 Dzisiaj piątek, mój ulubiony dzień tygodnia. Właśnie wróciłem ze szkoły i usiadłem na kanapie, rozmyślając o weekendzie. Mam tyle planów do zrealizowania! Umówiłem się na sobotę z Miłoszem, że pójdziemy do parku. Po południu miałem zamiar spotkać się z Antkiem i zagrać w Monopoly. A wieczorem, oczywiście jak co piątek, wieczór filmowy. Niestety, mam też trochę lekcji do zrobienia. Kiedy tak sobie rozmyślałem, do domu weszła mama. Okazało się, że skończyła wcześniej pracę i ma dla mnie niespodziankę! Możemy na cały weekend pojechać do babci i dziadka do Kielc! Uwielbiam tam jeździć, grać z dziadkiem w szachy, pomagać w pracach w ogrodzie czy spacerować po lesie. Już prawie zacząłem się pakować, kiedy przypomniało mi się, że mam tyle rzeczy do zrobienia tu na miejscu… Mama to chyba wyczuła, bo dała mi pół godziny na zastanowienie się, czy chcę pojechać. To była dla mnie bardzo trudna decyzja. Nie wiedziałem, co wyb...

Co zyskałam, co straciłam przeprowadzając się? Maja Dudek VIC

Obraz
  Maja Dudek VI C Co zyskałam, co straciłam przeprowadzając się? Nadszedł dzień, w którym musieliśmy się przeprowadzić do nowego domu w Piastowie. Ciężko powiedzieć, co czułam tego dnia, ale jedno jest pewne, nie miałam żadnego wpływu na decyzję rodziców. Po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę. Gdy dojechaliśmy na miejsce, zobaczyłam duży, piętrowy dom, który od razu bardzo mi się spodobał. Stał daleko od ruchliwej ulicy i dlatego panowała tu zupełna cisza. Nawet powietrze było czystsze niż w Warszawie, ponieważ nie czuło się zapachu spalin i smogu. Obok naszego domu stały dwa podobne budynki, a w oknie jednego z nich zauważyłam dziewczynkę w moim wieku. Pomyślałam, że będę miała nową koleżankę. Po wejściu do segmentu i obejrzeniu wnętrza mama oznajmiła mi, że w końcu będę miała własny wymarzony pokój. Wcześniej z bratem mieliśmy wspólny pokoik. Rodzice obiecali, że będę mogła urządzić go według własnego pomysłu, co sprawi mi ogromną radość. Na górnym piętrze znajdowała się łazienka tyl...

MAGICZNA NOC Szymon Dudek 8B

Obraz
Szymon Dudek VIIIB  MAGNICZNA NOC   Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Wszyscy dookoła czuli magię świąt i ten niesamowity klimat . W pośpiechu robili zakupy, kupowali prezenty, sprzątali i dekorowali mieszkania . Ze mną było zupełnie inaczej. Wiedziałem, że w tym roku podczas świąt nie zobaczymy się w tak dużym gronie rodzinnym z powodu koronawirusa. Nie będzie też z nami mojej ukochanej babci Bożeny, która zmarła dwa lata temu. Na szczęście pojawili się w moim życiu nowi członkowie rodziny - mój cioteczny brat Ignaś i piesek Lusia. Podczas wigilijnej kolacji maluchy wyczekują Świętego Mikołaja, w którego ja już dawno przestałem wierzyć, a właściwie stało się to po tym, jak mój wujek Łukasz wcielił się w jego postać. Niestety rozpoznałem go po charakterystycznych butach i czar prysnął. Dlatego zacząłem rozmyślać o tym, co ciekawego może mi się przydarzyć w ten magiczny wieczór. Po krótszej chwili przypomniało mi się jedno z ludowych wierzeń, które mówi o tym, że zwi...

NOWE UNIWERSUM Gabrysia Gurgoń 8C

Obraz
 Gabrysia Gurgoń VIIIC Nowe uniwersum               Ludzkość istniała już od paru ładnych milionów lat. Przez ten cały czas w wolnym tempie następował rozwój poszczególnych gatunków człekokształtnych, aż doszliśmy do ery homo sapiens.   Począwszy od sahelantropa, który kiedyś postanowił wyprostować zmęczony od ciągłego chodzenia na czworaka kręgosłup, do w pełni rozumnego, śmiejącego się z drętwych, nic nie wnoszących w życie kabaretów, siedzącego na zestarzałej kanapie, podrzucającego śmieci do lasu i nawet nie prowadzącego recyklingu człowieka. Słysząc taki opis funkcjonujących w ten sposób ludzi za 50 lat, raczej nie mielibyśmy o nich dobrego zdania – wręcz przeciwnie, nawet uznalibyśmy ich za nic nie znaczące istoty ciągle niszczące ekosystem. Nic bardziej mylnego. Pomimo porażająco szybko zachodzących zmian na Ziemi, ludzie pozostawali tacy sami. Różne grupy społeczne ciągle się ze sobą kłóciły, właściciele fir...